czwartek, 29 listopada 2012

urzędniczy piątek

Ok.. zatem czwartek...


W czwartek, a w zasadzie parę minut przed piątkiem, wypada się zrelaksować. Dla mnie to już weekend. W takim rozumieniu tego terminu, że nie idę w piątek do roboty :)

Jednak nie przeszkadza to w niczym i muszę załatwić jutro kupę... (kupę też), ale masę spraw w urzędach i instytucjach... Wszystko byłoby pięknie gdyby nie fakt, że nie mogę napisać wprost o co chodzi.
Dzieje się tak dlatego, że żyję w Polsce... w kraju, w którym załatwienie sprawy urzędowej jest wynoszone do rangi spraw bardzo ważnych i mających znaczenie dla przeciętnego Kowalskiego, czyli dla mnie.
I tak się też dzieje, bo jest to dla mnie ważne, bo taki jest system... który jest chory :)
Z grubsza to właśnie dlatego nie mogę napisać wprost co robię w piątek, choć sprawy są załatwiane legalnie i tak jak nam to ustawodawcy nakazali, a urzędnicy skrzętnie i skrupulatnie te nakazy wykonują. Mając przy tym pracę i płacąc podatki, i koło się zamyka :)
Paranoja, ale po 34 latach, (tzn. nie wszystkich 34, bo mam łącznie razem 34lata), zdążyłem się przyzwyczaić.

Dobranoc i pozdrawiam,
Maciek


PS
Nie jestem przekonany co do sensowności postu, ale kiedyś wyjaśnię o co mi chodzi.

niedziela, 25 listopada 2012

Witam serdecznie na moim nowym i pierwszym blogu!

WOW! Yeah i yupee! <bum bum>...


A teraz już poważnie.
Zatem witam i zapraszam. Treści bloga nie jest mi jeszcze do końca znana... Nie wiem o czym chcę pisać, ale chcę i to chyba się liczy.
Tyle rzeczy, które dzieja się w moim życiu i tyle rzeczy, które udaje mi się zaobserwować, to zaiste potężny materiał na bloga, ale nie wszystkie się będa nadawac do publikacji.
Może ktoś pomoże mi w wyborze tamatu tego bloga, skoro już to CZYTASZ, ale pewnie nie mam co liczyć na pomoc... Łatwiej i prościej jest być widzem niż reżyserem, zatem rosiadz się wygodnie przed monitorem i miłej lektury!

Pozdrawiam,
Maciek
 PS.
Literka a z kreseczka odmowila posluszenstwa i nie wzieła udziału w powyższym postcie ;)